Z ostatniej chwili.

Kiedy w zeszłym roku dotarliśmy na kraniec Afryki, pokonując całą trasę liczącą ponad 21 tysięcy km własnym Jeepem i realizując założenia podróży „African Express 2009”, uwierzyliśmy że marzenia się spełniają.
Stojąc na Przylądku Dobrej Nadziei wiedzieliśmy, że nie będzie nam dość, choć przebyliśmy męczącą i wyboistą drogę. Postanowiliśmy, że idea docierania własnym środkiem transportu do najodleglejszych zakątków świata musi trwać dalej... Tak narodził się pomysł wielkiego projektu „World Express”, którego realizacja przewidziana jest na resztę naszego życia.
Kolejnym jego ogniwem jest przygotowywana właśnie wyprawa samochodowo-rowerowa „Orient Express 2010”, planowana na okres: czerwiec–sierpień 2010.
Tym razem ruszamy na podbój Azji i zamierzamy podbić daleką Syberię, rozległe stepy i Pustynię Gobi w Mongolii, żeby ostatecznie dotrzeć do Pekinu. Następnie zataczając ciekawą pętlę wrócić odwiedzając pod drodze Moskwę oraz republiki nadbałtyckie do domu. Z uwagi na zaostrzone restrykcje ze strony władz chińskich, ograniczających poruszanie się własnym autem po ich kraju, ten etap podróży mamy zamiar wykonać siłą własnych mięśni i dojechać do Pekinu na rowerach

Aby dowiedzieć się więcej kliknij tutaj...








 


:: projekt i wykonanie :: Tomasz Kowalczyk ::