Wyprawa do Japonii, Korei, lipiec 2007


przejdź :: GARŚĆ INFORMACJI :: powrót


Girimsa, Korea

Girimsa, Korea

Świątynia Beopjusa, Korea
przejdź do galerii zdjęć

przejdź do galerii filmów

GARŚĆ INFORMACJI


 

 

JAPONIA


Stolica – Tokio
Ludność – 127 mln 288 tys.
Ustrój – monarchia konstytucyjna
Język – japoński
Waluta- jen
Wiza – nie wymagana

kkkkkkkk
JAPONIA (jap. Nippon), archipelag wysp na Pacyfiku, złożony z niespełna 4 tysięcy wysp, nieustannie zmagający się z siłami natury, która ten wyspiarski kraj gnębi trzęsieniami ziemi, wybuchami czynnych wulkanów oraz nieubłaganymi tajfunami, przetaczającymi się przez wyspy, rzadziej niszczycielską mocą fal tsunami. Nieprzyjazne położenie przez stulecia izolowało Japonię od reszty świata oraz zmuszało do opracowywania co raz to nowszych technologii, pozwalających skuteczniej walczyć z niesprzyjającymi warunkami. Aż trudno uwierzyć, że w tak niespokojnym środowisku żyje niespełna 130 milionów ludzi, co powoduje ogromne zagęszczenie, zwłaszcza w potężnej aglomeracji tokijskiej. Przekłada się to na zwykłe życie Japońskich obywateli, którzy w przeważającej większości żyją stłoczeni w niewielkich mieszkaniach, których wielkość odmierzana jest matami tatami oraz na chaotyczną zabudowę przedmieść, splątaną nieskończoną ilością kabli, co stoi w sprzeczności z porządkiem i niezwykłą pedanterią, cechującą większość Japończyków.
200 lat całkowitej izolacji pozwoliła co prawda na kultywowanie bogatej kultury, ale dla przybywających w te strony podróżników bywa często bardzo przykre. Krótko mówiąc, trudne jest życie Gajdzina, zwłaszcza, że dookoła krzyczą tajemnicze znaki kanji, a pomimo tłumów ludzi na ulicach ciężko liczyć na pomoc. Japońscy obywatele niezbyt przychylnie spoglądają na przybyszów z Zachodu, czego absolutnie nie ukrywają. Rzadko można znaleźć sympatycznego obywatela tego kraju, do tego mówiącego po angielsku, a jeśli już takiego znajdziemy to tylko w niezwykłym miejscu, takim jak na przykład „hotel miłości” (wielkie dzięki dla Endo!).
Kraj Wschodzącego Słońca i Kwitnącej Wiśni, choć nie może pochwalić się otwartymi i przyjaźnie nastawionymi gospodarzami, rekompensuje ten niedosyt ilością orientalnych, dobrze utrzymanych zabytków i świątyń oraz zielonymi ogrodami, tonącymi w uginające się od kwiatów drzewa. Te ostatnie są idealne na chwilę kontemplacji. Jeśli ktoś ma ograniczony czas to wystarczy wybrać się na kilka dni do Kioto, które jest odbiciem całej tradycyjnej Japonii. Można tu znaleźć przeszło 1800 świątyń i chramów, zabytkowe dzielnice oraz zobaczyć prawdziwą gejszę, zmierzającą na wytworne przyjęcie, a także spędzić noc w tradycyjnym ryokanie (japońskim pensjonacie), gdzie śpi się na materacach, rozłożonych bezpośrednio na matach tatami, a kolację je się w białym, nienagannie wyprasowanym kimonie.
Kioto to imponujące pagody, świetnie utrzymane pałace, parki oraz kamienne og
rody, a także pawilony, ukryte w zadbanych, zielonych alejach, tonących w kwiatach, w których w tradycyjny sposób przyrządzana jest zielona herbata.
Kolorytu japońskim ośrodkom miejskim dodają subtelne, filigranowe kobiety, przemykające po zatłoczonych
ulicach w barwnych kimonach i drewnianych klapkach, co zachwyca przywiązaniem do tradycji. Uśmiech na twarzy pojawia się jednak, kiedy w ten malowniczy, orientalny obrazek bezczelnie wkrada się osobnik z innej planety , usilnie broniący się przed wszelkimi zarazkami tego świata, ubrany w maskę chirurgiczną i długie po pachy rękawiczki, spod których spływają lepkie od upału krople potu.
Poza orientalnymi, dobrze utrzymanymi zabytkami oraz bogatą kulturą, doznane rany leczą japońskie zwierzęta, zwłaszcza łakome Daniele, przechadzające się w nieskrępowany sposób, po ulicach Miyajima, dodatkowo bezczelnie przeszukujące nasze kieszenie. Mniej towarzyskie są makaki japońskie, wygrzewające się na kamieniach i podglądające dziwne, ludzkie zachowania...

 



KOREA POŁUDNIOWA


Stolica – Seul
Ludność – 48 mln 975 tys.
Ustrój – republika
Język – koreański
Waluta- won południokoreański
Wiza – nie wymagana


Korea Południowa, kraj zajmujący południową część Półwyspu Koreańskiego powstał po II wojnie światowej, na terenach zajętych przez wojska Stanów Zjednoczonych.
Seul, pozostająca od 600 lat stolica Korei, tętni życiem, woła przechodniów ogromnymi telebimami, zawieszonymi na szklanych wieżowcach i po zmroku zapełnia bary i restauracje zmęczonymi pracą mieszkańcami, którym czasem wystarczą zwykłe, aczkolwiek oryginalne, uliczne stragany, oferujące obślizgłe,
wydarte z paszczy dzikiej natury, azjatyckie specjały.. Poprzestaliśmy na dokumentacji, nie ryzykując buntem żołądka. I choć naprawdę trudne jest do wybaczenia podawanie na gorącym półmisku przyprawionego, ufnego szczeniaka, to i tak pobyt w Korei stanowił dla nas przepyszny deser po stroniącej od przybyszów z dalekiego świata, Japonii.
Korea to również orientalne świątynie i zabytki, w których klimacie łatwo zapomnieć, że za kolczastym drutem i wysokim murem toczy się czasem naprawdę okrutne, komunistyczne życie, odizolowane brutalnie od reszty pędzącego w zawrotnym tempie kapitalistycznego świata.

szkoły angielskiego warszawa to www.englishforyou.pl

do góry
:: projekt i wykonanie :: Tomasz Kowalczyk ::